Niesmaczny nalot na Festiwalu Smaku w Grucznie

W weekend funkcjonariusze skarbówki z policjantami przeprowadzili akcję podczas Festiwalu Smaku w Grucznie. Wystawiono mandaty na 4 tys. zł.

– Celem przeprowadzonych działań była kontrola przestrzegania przepisów regulujących obrót wyrobami alkoholowymi podczas imprezy plenerowej Festiwal Smaku Gruczno 2017 w dniach 19-20 sierpnia – wyjaśnia Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.

W działaniach uczestniczyli funkcjonariusze skarbówek z Bydgoszczy, Łodzi i Warszawy, wsparci funkcjonariuszami policji ze Świecia.

W sobotę (19 sierpnia) kontrole trwały od godz. 11 do 16 i zakończyły się zabezpieczeniem 190 litrów (388 szklanych butelek) wyrobów alkoholowych o różnej zawartości alkoholu bez znaków akcyzy. Butelki zarekwirowano. Sprawy będą się dopiero toczyć. Wystawiono tego dnia też 14 mandatów karnych, na łączną kwotę 3200 zł, za brak rachunków z kasy fiskalnej przy sprzedaży. Z kolei w niedzielę kontrole trwały od godz. 11 do 14 i zakończyły się wystawieniem 4 mandatów karnych na łączną kwotę 800 zł.

– Kontrolą objęto wszystkie punkty sprzedaży napojów spirytusowych i alkoholowych funkcjonujące w ramach Festiwalu Smaku Gruczno 2017 – podaje rzecznik.

– Działania prowadzone w weekend w Grucznie są elementem kampanii prowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową, polegającej m.in. na monitorowaniu przebiegu imprez plenerowych pod kątem legalności alkoholu oferowanego do sprzedaży i spożycia – tłumaczy Stróżyński. – Krajowa Administracja Skarbowa przestrzega przed wprowadzaniem do sprzedaży na lokalnych imprezach plenerowych nielegalnego alkoholu, gdyż sprzedaż napojów spirytusowych i alkoholowych, jak i sama ich degustacja podlegają przepisom prawnym m.in. z zakresu rejestracji produkcji, znakowania wyrobów, podatku akcyzowego zawartych w ustawach o podatku akcyzowym, o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, a także o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych.

Ludzie byli zbulwersowani

– Widziałem kontrole. Podchodzili w kamizelkach do sprzedawców, otaczali ich, traktowali jak bandytów. Ludzie byli tym zbulwersowani – mówi zniesmaczony pan Łukasz z Szubina, który z rodziną wybrał się w sobotę do Gruczna.

Czy organizatorzy mają obowiązek sprawdzać wystawców?

– Nie mamy prawa. To nawet przed imprezą niemożliwe – mówi Jarosław Pająkowski, komisarz Festiwalu Smaku. – Nie wszyscy wystawcy są tam oficjalnie. Około 30 sprzedaje poza imprezą, na terenie sąsiadującym.

– Sposób przeprowadzenia akcji, mówiąc łagodnie, odbiegał od europejskich standardów – dodaje Pająkowski. – Widziałem sytuację, gdy klient po zakupie wracał się po siatkę za 15 groszy. Nie dostał za to paragonu i sprzedawca otrzymał mandat. Rozumiem, że osoby te były w tym czasie urzędnikami, ale nie można przesadzać.

Twórzmy mądrze prawo

– Chodzi zapewne o tzw. nalewki powszechnie oferowane na takich imprezach. Główny cel akcji to zabicie wszelkiej regionalnej działalności i pokazanie społeczeństwu, gdzie jego miejsce (w domu przed telewizorem) – podsumowuje na forum Strefy Biznesu jeden z internautów.

– Za granicą można kupić bez problemu sznapsy i domowej roboty alkohole. Są regulacje – zauważa komisarz imprezy. – Mam nadzieję, że za 2-3 lata będzie u nas podobnie i to, co dla urzędników jest przestępstwem, stanie się zwykłą działalnością. Oczywiście, musi to być przy tym wszystko oficjalnie zgłoszone.

źródło: pomorska.pl