Wysokie składki na ZUS to zmora tych, którzy prowadza jednoosobowe firmy. Bywa, że ledwie wiążą koniec z końcem. Teraz będzie jeszcze gorzej. Od nowego roku opłaty pójdą w górę. Z wyliczeń wynika, że miesięczna płatność przedsiębiorcy może urosnąć do ponad 1700 złotych. Mali przedsiębiorcy, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, także ci z Nowego Sącza, narzekają, że ich zarobki zżerają wysokie składki ZUS. Bywa, że firmy prowadzą przez dwa lata dopóki mogą korzystać z preferencyjnych opłat, potem biznes zamykają.
Jaka jest obecna składka na ZUS i jak się ją oblicza? Właściciel firmy, który nie ma praw do żadnych ulg, albo nie chce z nich korzystać, opłaca pełne składki na ubezpieczenia społeczne i składkę zdrowotną. Wysokość składek na ubezpieczenia ustalana jest w odniesieniu do wysokości średniego prognozowanego wynagrodzenia. W 2021 wynosi ono 5 259 zł. Podstawę wymiaru składek stanowi 60 proc. tego wynagrodzenia, czyli w 2021 wylicza się je od kwoty 3 155,40 zł. Wyjątkiem jest składka na ubezpieczenie zdrowotne, którą oblicza się na podstawie średnich wynagrodzeń w ostatnim kwartale poprzedniego roku.
Do tego trzeba dodać ubezpieczenie emerytalne – 615,93 zł, rentowe – 252,43 zł, chorobowe – 77,31 zł, wypadkowe – 52,70 zł, zdrowotne – 381,81 zł, Fundusz Pracy – 77,31 zł. Pełny ZUS 2021 bez chorobowego to 1 380,18 zł a z chorobowym – 1 457,49 zł. To Cię też zainteresuje: Jakby jednej zarazy było mało. Teraz jest afrykańska i to blisko Sądecczyzny. Niestety są złe wiadomości. Jak donosi „Fakt”, od nowego roku trzeba będzie płacić więcej. Powód? Wedle ustaleń „Faktu”, prognozowane przeciętne wynagrodzenie w 2022 roku wyniesie 5836 zł miesięcznie. – Podstawą wymiaru, od jakiego należy obliczyć wysokość składek będzie kwota 3502 zł. Zatem łączna wysokość składek na ubezpieczenia społeczne, bez składki zdrowotnej, w 2022 roku wyniesie 1 193,70 zł czyli o 118,02 zł więcej miesięcznie – wylicza dla dziennika Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego. Rocznie oznacza to wydatki wyższe aż o 1400 złotych!– Tak znaczący skok może sparaliżować wiele firm i sprawić, że przy uwzględnieniu zapowiadanego w Polskim ładzie podniesienia składki zdrowotnej prowadzenie własnej firmy jako samozatrudniony przestanie się opłacać – alarmuje dr Antoni Kolek.
Na tym nie koniec. Jak pisze dziennik, te wyliczenia nie uwzględniają składki zdrowotnej. Teraz przedsiębiorcy płacą składkę zryczałtowaną, która wynosi 381,81 zł. Ponieważ mogą odliczyć ją od podatku, realnie to 53 złote. I tu szykują się niekorzystne zmiany. – Od nowego roku trzeba będzie płacić składkę w wysokości 9 proc. dochodu i od podatku nie będzie można odliczyć nawet złotówki. Takie zmiany zakłada Polski Ład, nad którym toczą się prace w resorcie finansów – pisze Fakt.
– I nie będzie tu żadnego limitu. Rząd chce zastosować wabik i przekonać przedsiębiorców, by przechodzili na ryczałt, gdzie składka zdrowotna ma wynieść 9 proc. przeciętnego wynagrodzenia z czwartego kwartału – czytamy w dzienniku. Ponieważ na razie nie to jeszcze niewiadoma, „Fakt” zrobił symulację. Założył, że przeciętne wynagrodzenie w pierwszym kwartale tego roku wyniosło 5681,56 zł. Gdyby składka zdrowotna naliczana była od takiej kwoty, wyniosłaby 511,34 zł. Doliczając do tego składki ZUS, miesięczna płatność przedsiębiorcy wyniosłaby 1705,04 zł! Czytaj też Ile naprawdę zarabiają sądeccy urzędnicy. Rzeczywistość kontra dane GUS
Czym to się może skończyć? – Wzrost kosztów pracy będzie musiał zostać pokryty ze wzrostu cen usług i produktów oferowanych przez firmy. Należy się więc spodziewać wyższych cen w lokalnych sklepach, w zakładach mechanicznych, czy też u fryzjerów, kosmetyczek czy hydraulików – ostrzega Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego.
źródło: sadeczanin.info